herbata na balustradzie
Czarna

Turecka herbata

Choć kawa po turecku jest znana na całym świecie, to jednak herbata jest napojem charakterystycznym dla Turcji. Jest tam ona nieodłącznym elementem codziennej rutyny – pije się ją praktycznie przez cały dzień i w każdej sytuacji. Statystyczny Turek wypija średnio nawet kilkanaście szklanek herbaty dziennie. Stała się rytuałem, który stanowi nieodłączną część życia osób pochodzenia tureckiego. Każdy, kto choć raz spróbował „czaju”, nie mógłby zaprzeczyć stwierdzeniu, że ten napój zawiera esencję kultury tureckiej, a długi i skomplikowany sposób przygotowania, który wymaga wiele cierpliwości, jest wart efektu. Co jest w niej takiego wyjątkowego?

Herbata wyznacznikiem dziennego rytmu w Turcji

Turcja to kraj, w którym niewyobrażalny jest dzień bez herbaty. Turecka herbata podawana jest w każdej sytuacji – na spotkaniach biznesowych czy towarzyskich, w pracy, do śniadania, na ulicy, a nawet w kolejce do sklepu – często nawet bez pytania. Jest symbolem gościnności i świadczy o uwadze gospodarza. Serwowana jest jednak zawsze po posiłkach i w restauracjach, oprócz herbaciarni, często na koszt zakładu. Szklanki tureckie o charakterystycznym kształcie tulipana są niewielkie, dlatego wypija się ich nawet kilkadziesiąt dziennie.

Można powiedzieć, że herbata turecka jest kluczem do poznania tureckiej kultury. Z jej pomocą można łatwo „przełamać lody” – gdy tylko przy rozmawiających postawione zostają szklaneczki z „czajem”, konwersacja od razu nabiera bardziej przyjaznego wyrazu, a atmosfera staje się luźniejsza. Ten niepozorny i prosty napój potrafi przełamać wiele barier i zwiększyć prawdopodobieństwo na korzystny rezultat rozmowy, dlatego nigdy nie należy odmawiać szklanki tureckiej herbaty.

Turecka herbata jest spożywana praktycznie wszędzie – na ulicach, w biurach, w restauracjach i herbaciarniach, w parkach i domach. By godnie kogoś ugościć, jest możliwość zamówienia herbaciarza, który dostarczy świeżo zaparzony napój do domu czy biura. Mile widziane i kulturalne jest również podawanie do niej różnych przekąsek, takich jak ciastka.

herbata po turecku

Herbata – pochodzenie

Wiecznie zielona roślina, czyli herbata, uprawiana jest między zwrotnikami. Początkowo, jej plantacje znajdowały się tylko w Chinach, Indiach i Tybecie, jednak z czasem zyskała większą popularność. Teraz uprawy herbaty znajdują się między innymi na terenie południowej Azji, Afryki, Ameryki Południowej i przede wszystkim wielu krajach Azji, również w Turcji, która jest jednym z czołowych producentów herbaty na świecie. Tradycyjna herbata turecka pochodzi z okolic Rize i Trabzon, a najbardziej znani producenci to Çaykur i Doğuş.

Z szczytowych listków herbaty parzony jest napar o tej samej nazwie. Choć zwyczaj picia herbaty kojarzony jest z Wielką Brytanią, to właśnie w Turcji pije się jej najwięcej. Początkowo była sprowadzana z Chin, jednak nie była bardzo popularna – była pita tylko przez elitę, którą było na nią stać. Dopiero po II wojnie światowej zaczęto sadzić herbatę w północno – wschodniej Turcji, gdzie panuje przyjazny dla upraw wilgotny i ciepły klimat.

Ten tradycyjny dla tego kraju napój jest traktowany tak, jak kawa w pozostałych częściach świata, w tym i w Polsce – według zwyczaju spożywana m.in. rano, w pracy, podawana gościom… Roczna średnia spożycia na osobę wynosi w Turcji około 3 kg na osobę, co jest jednym z najwyższych wyników na świecie. Turecka herbata to najczęściej herbata czarna, chociaż Turcy piją również jabłkową – „elma çayı”, czyli po prostu napar z suszu z jabłek – i herbaty ziołowe, np. lipową.

Właściwości tureckiej herbaty

„Czaj”, czyli herbata po turecku, jest podawana niemal w każdej sytuacji i niezależnie od pory roku. Rozgrzewa podczas chłodnych zimowych wieczorów, ale również przynosi ulgę w gorące dni. Może wydawać się to sprzeczne, ale wbrew pozorom, gorąca herbata może dać ochłodę w czasie upałów, ponieważ podnosi temperaturę ciała, przez co mniej odczuwamy różnicę w stosunku do temperatury otoczenia. Gasi pragnienie i dzięki niej również mniej się pocimy, jednak herbata ma działanie moczopędne, przez co trzeba kontrolować ilość przyjmowanych płynów, by się nie odwodnić. Herbata zawiera również teinę (kofeinę), która działa pobudzająco i poprawia metabolizm. Mimo wielu korzystnych właściwości, problem pojawia się, gdy z jakiegoś powodu herbaty zabraknie. Jako iż turecka herbata jest mocna i wypijana w nieograniczonych ilościach, ciężko się dziwić, że po jej odstawieniu pojawia się zmęczenie i problemy z funkcjonowaniem.

Przeczytaj także:

Czarna herbata właściwości, działanie i parzenie

Herbata cejlońska właściwości, pochodzenie, ciekawostki

tureckie szklanki, herbata

Jak parzyć herbatę turecką?

Herbata po turecku jest najczęściej czarna, gorąca i mocna. Jest wyrazem gościnności, a umiejętność jej parzenia świadczy o znajomości tureckiej kultury. Przygotowanie jej nie jest jednak takie proste, a konsekwentni tradycjonaliści wiążą z tą czynnością wiele – dla niewtajemniczonych mogłoby się wydawać dziwnych – zasad i przekonań. Swój wyrazisty smak, aromat i bursztynowy kolor herbata turecka zawdzięcza specyficznemu sposobowi parzenia według wieloletniej tradycji, który traktowany jest niemal jak rytuał i wymaga czasu (około kilkanaście do nawet kilkudziesięciu minut). W czym tkwi sekret?

Parzenie tureckiej herbaty – przepis

Do parzenia „czaju” potrzebny jest przede wszystkim dwupoziomowy czajnik – „demli”. W dolnym naczyniu gotujemy wodę, a górny jest przeznaczony na esencję. Gdy woda w dolnej części gotuje się – ale nie tylko zawrze, dobrze kiedy gotuje się na wolnym ogniu nawet kilkanaście minut, podprażając tym samym liście herbaty wyżej – uzupełniamy wodę i wsypany wcześniej do górnej części susz zalewamy wrzątkiem i ponownie gotujemy 10 – 15 min. Górnej części czajniczka nie powinno się przykrywać. Następnie, przelewamy esencję do szklanek i uzupełniamy wodą.

Ilość użytej herbaty zależna jest od jej rodzaju. Można użyć tak zwanej tureckiej – ogólnodostępnej i oferowanej przez wiele firm – lub importowanej. Liście importowanej są większych kawałków. Jest sprzedawana na bazarach, ale nazywana nielegalną i nieoczyszczoną, dlatego mówi się, że może szkodzić. Jest dużo mocniejsza, dlatego daje się jej około jedną trzecią normalnej ilości tureckiej.

Istnieje wiele zasad odnośnie do parzenia herbaty w tradycyjny sposób, które nadają jej niepowtarzalny smak i aromat. Przykładowo, uważa się, że nie powinno używać się czajników aluminiowych, ponieważ mogą wpłynąć niekorzystnie na smak naparu. Również są reguły dotyczące używanej wody – powinna być to woda butelkowana, a nie z kranu oraz należy ją długo gotować, a nie tylko zagotować.

Jak podawać herbatę po turecku?

Herbatę w Turcji podaje się w specyficznych naczyniach. Tradycyjne tureckie szklanki do herbaty mają charakterystyczny kształt tulipana, są niewielkie i przezroczyste, przez co jeszcze bardziej podkreślają wyjątkowy i intensywny, czerwony lub bursztynowy kolor napoju.

W Turcji zwykle podaje się herbatę z dwiema kostkami cukru, jednak niektórzy Turcy potrafią ją posłodzić nawet pięcioma lub więcej. Choć zdarza się półsłodka (z jedną kostką cukru) lub gorzka, turecka herbata z reguły jest dużo słodzona i pozostawienie cukru może się spotkać z zaskoczeniem.

cukier, herbata turecka

Herbata jest turecką tradycją. To narodowy napój Turków, mimo panującego w innych krajach świata błędnego przekonania, że jest nim gęsta, zawiesista, niezwykle mocna kawa. Warto to wziąć pod uwagę podczas wycieczki do Turcji, ponieważ turecka herbata jest tam chyba najważniejszym elementem kultury i otwiera drzwi do jej poznania. Towarzyszy w codziennym życiu praktycznie od rana do wieczora i w każdej sytuacji. Podając herbatę można przełamać bariery i różnice dzielące rozmówców, a niezręczna lub bardzo oficjalna atmosfera może stać się bardziej komfortowa i sympatyczna. Herbata po turecku to symbol gościnności, świadczy o życzliwości i atencji drugiej osoby, dlatego dobrze jest wdrożyć się w jej temat i wsmakować się w nią – postarać się odkryć jej tajemniczą niezwykłość, nie tylko ze względu na walory smakowe, ale również wynikające z rytuału jej konsumowania korzyści społeczne – przy szklaneczce „czaju” załatwia się niemalże wszystkie sprawy.